Stowarzyszenie Sprintu Samochodowego

Zrozum , że tylny hamulec jest używany do hamowania z małych prędkości np.w mieście a to jest drag racing...

A jak z klasami i tylnym hamulcem jest u sąsiadów za miedzą? Dla mnie może być i może go nie być?
Ja bym na to spojrzał tak: Czy jak nas pała zatrzyma do kontroli to zabierze dowód rejestracyjny za
1.Za brak świateł ?
2.Za opony ?
3.Za hamulce ?
4.Za wahacze ?
Myślę że biorąc pod uwagę ich bystrość to za światła.

Czy hamulec przeszkadza w zmianie koła? To by go w ogóle nie montowali. W dłuższym wahaczu jest więcej miejsca.
Ale oczywiście dostosuję się do regulaminu i w MotoMaxi zdemontuję światła i hamulec tylny

Nie demontuj świateł bo jak będziesz na cargo wpadał wieczorami

Pitu pitu!!! to wreście jak to ma być!!! bo juz nie wiem ORGANIZATOR!!! NIRCH COŚ POWIE!!! jak bedzie zapisane?

1)2 tarzcze z przodu i tył
2) 2 tacze przód i tył jak kto chce..?
3) jedna na przód i tył?

No i co z tymi światłami?
Swiatło Stopu konieczne?

jakas konkretna decyzja bedzie podjęta wrescie?

terminy beda w tym tyg ?

Tyle, że tylny hamulec jest wymagany przez przepisy ("Motocykl powinien być wyposażony w dwa niezależne hamulce, z których jeden działa co najmniej na przednie koło (koła), a drugi - co najmniej na tylne koło (koła).").

W razie jakiegokolwiek wypadku każda ubezpieczalnia (czy to z tytułu OC czy NNW) się wypnie bo uzna, że motocykl nie spełniał podstawowych zasad bezpieczeństwa.

Wywalanie lampy to jedno a pozbywanie się jednego hamulca to drugie...

No i czy organizator weźmie za to odpowiedzialność...

Mnie tam przedłużony wahacz nie przeszkadza w posiadaniu tylnego hamulca

właśnie, z drugiej strony widziałem już u kogoś dźwignie tylnego hamulca zamontowane tak, żeby na pewno nie dało się ich użyć, celowo podoginane itp.
Więc: hamulec ma być, czy ma działać, bo to dwie oddzielne sprawy i nawet rozumiem dlaczego dźwignię montować tak, by nie działała.

Ubezpieczalnia i tak się wypnie bo OC (nie wiem jak NNW) nie obejmuje imprez sportowych, to tego są oddzielne ubezpieczenia. Mi sie podoba zapis, że motocykl musi posiadać min dwie tarcze, dowolnie czy z przodu dwie, czy tu i tu jedna, (ewentualnie bęben z tyłu), chyba jednak gorszym zmniejszeniem skuteczności hamowania jest wyjęcie tarczy z przodu aniżeli z tyłu.

Wyjęcie tarczy z przodu by było głupie z dwóch powodów -oprócz oczywistego pogorszenia wydajności hamulców. Raz, że to by wymagało przeróbek pompy, jak słusznie wyłożył mi Szajba, a dwa, że rozsądek każe raczej dokładać masę na przednie koło, niż odejmować. Z ciężarkami na lagach też już co najmniej dwóch zawodników widziałem.

Z ubezpieczalnią to fakt.

Nie stresuj sie tak Po to jest ten temat zebysmy omowili wszystkie ZA i PRZECIW a organizator podejmie odpowiednia decyzje i zrobi wpis w regulaminie 2011.[/quote]



a czy widzisz zeby ktos sie tu stresował?
Mnie mozna na język nadepnąć nic nie powiem

zatem "dmuchając na zimne" w 2011 będzie tak:

wymagane są sprawne hamulce na obu kołach:
hamulec przedni - seryjny lub mocniejszy, z seryjną ilością tarcz,
hamulec tylny - bęben lub minimum jedna seryjna tarcza

admin wprowadzi dodatkowe, szczegółowe zapisy w związku z w/w, pierwsze zdanie już jest w regulaminie, dopisania wymagają poszczególne koła

jesli mogę..
Popieprzone jest to jak " lato z Radiem"
Może niepowinienem się wypowiadać bo w 2011 odpuszczam na rzecz lania fundamentów. Ale jesli mogę posłużyć się swoim doświadczeniem i spostyrzeżeniami..
Zaczynając od V2..
Wg, mnie kaskaniety i inne V-ki uważane za supersport-y mimo wszystko powinny być w klasach moto*****
Ciężko mi sobie wyobrazić wyrównany pojedynek np. Dragstara( ta ma chyba silnik V) z którąkolwiek sportową Duką..
Ale to już pozostwiam organizatorom oraz zawodnikom do własnych przemyśleń.

lampa Stop nie musi jej być..choć ja i tak bede ją montował dla własnego bezpieczeństa to raz a dwa i tak jakaś akcesoryjna ważny tyle co nic..

Badania techniczne..w świetle tego na co regulamin zaczyna pozwalać ( brak lamp, lusterek, modyfikacje ukł wydechowego)to bym się zastanowił czy to jest wymagane..a postawił jedna/dwie osoby, które sprawnie i dokładnie będa robiły odbiór techniczny ( też mogę pomóc w tym temacie by Szajba nie brał wszystkiego na swoje bary)

hamulce..
Nie chce mi się po raz któryś pisać:
Uważam że najbardziej rozsądnym dla wszystkich rozwiązaniem jest :
Przednie koło ; układ minimum fabryczny
koło tylne- nie jest wymagany

Z zapisem do tego punktu że w wypadku kiedy układ fabryczny to tylko jedna tarcza i zacisk na przednim kole ..tylne koło musi byc wyposażone w ukł hamulcowy

Jesli Organizator zadecydował że mają być wszystkie tarcze i zaciski którymi moto zostało obdarowane przez fabrykę..OK..Wolę taki jasny zapis niż jakikolwiek inny który może być " dowolnieinterpretowany"

Pozdrawiam

Dla mnie ten zapis nie ma zupełnie sensu tak jak dla wszystkich osób, które się ścigają w miare na poważnie i osiągają jakieś wyniki. Nie ma problemu skoro organizator tak uważa to założymy hamulce z tyłu, których i tak przecież nikt nie będzie używał a będą jedynie dodatkowym obciążeniem i wymuszą dodatkowe przeróbki motocykla oraz utrudnią szybką wymiane opony...

Wyjęcie tarczy z przodu by było głupie z dwóch powodów -oprócz oczywistego pogorszenia wydajności hamulców. Raz, że to by wymagało przeróbek pompy, jak słusznie wyłożył mi Szajba, a dwa, że rozsądek każe raczej dokładać masę na przednie koło, niż odejmować. Z ciężarkami na lagach też już co najmniej dwóch zawodników widziałem.

Jak patrzę na zdjęcia zza oceanu, to co druga profesjonalna maszyna ma jedną tarczę zdemontowaną, mój rozsądek podpowiada mi że można sie pozbyć kilku kg, i przeliczyć to na ułamki sekund, a w tym sezonie to kwestia podium była. Ciężarki na lagach to jakiś kosmos:D No dobra, nie sieję już zamętu, ale strasznie mnie zaciekawiło jakiej przeróbki pompy wymagałoby usunięcie jednego zacisku?
Moje parcie na usuwanie tarcz jest spowodowane parciem na wynik i szukanie sposobu na rwanie setek sekund, ale nie kosztem bezpieczeństwa!