Więc tak , byłem już na wielu imprezach mniej i bardziej fajnych. Może moja ocena tej imprezy nie będzie obiektywna bo nie jestem człowiekiem wymagającym. Ale spoko są ludzie którzy jak mają furę , skórę i komórę to znajdą dziurę w całym.
Organizacja
Uważam że Stowarzyszenie Sprintu Samochodowego ( SSS ) zorganizowało wszystko na najwyższym poziomie !!!
Dojazd oznakowany w prosty sposób ale skuteczny na tyle że nawet nie włączałem navi.
Na miejscu żadnych kolejek na wjeździe żadnych problemów z trafieniem tam gdzie trzeba.
Na wieczornych baletach gdy tylko jakieś dwa koguciki zaczynały do siebie skakać z łapami to zaraz przybiegało 5 z ochrony i spokój.
W DriftTaxi za każdym razem sprawdzane było czy kierowca i pasażer mają zapięte pasy i założone kaski.
Jeśli ktoś z zawodników lub publiczności próbował się popisywać swoim autem na parkingu czy na drogach dojazdowych zazwyczaj po chwili był przy nim wóz z ochrony lub OZ o ile nie mylę postaci, to Ty Arek jeździłeś do niegrzecznych ?
Piwo było , jedzenie było , prysznice chyba nie dojechały albo nie zauważyłem. Ale były toalety i umywalki.
Atrakcje
Wszystko to co zapowiadano
Szczerz się przyznam z jednym, nie spodziewałem się że gorące dziewczyny będą aż tak gorące. Faceci przed którymi tańczyły pewnie tez nie
Na 1/4 mili
Tor zabezpieczony odpowiednio.
Mało aut startujący ale konkretne.
Więcej nic nie napisze bo byłem tam krótko.
Drift
Trasa za szybka jak dla mnie i osiągów auta , 130-150km /h trzeba było mieć żeby poprawnie pokonać pierwsze dwa zakręty . Byli pewnie tacy co wjezdzali szybciej, mój kwadrat (211KM) nie dał rady zeby rozpedzic sie więcej na odcinku start>1zakręt.
Może i dobrze bo już przy 130km/h drżała mi ręka przed zaciągnięciem ręcznego , strach niesamowity przy pierwszych 3-4 próbach. Oczywiście zakończonych po za torem zazwyczaj tyłem do kierunku jazdy
( ja dopiero raczkuje )
Ale dzieki temu było widowiskowo bo wielu wylatywało po za tor albo uderzało w plastikowe bloczki wyznaczające trase , mi się na szczeście jakimś cudem udawało i auto wróciło do domu w całości.
Zajebista jest tam nawierzchnia , wzieliśmy 56 koł i jeszcze opony luzem , ja zużyłem tylko 4
i zużyłbym moze jeszcze max. 4 gdybym nie urwał półośki.
Drift Taxi robiliśmy jak było ciemno więc wrażenia ludzie mieli niesamowite , tor był oświetlony ale tylko częściowo , zeby widzieć gdzie się leci ja musiałem zapodawać długie.
Impreza pokazał że mimo ogromnych nakładów na reklamę , w naszym rejonie jest tak że jadą Ci którzy starują i Ci zagorzali fani motoryzacji. Bo frekwencja (publiczność) była według mnie bardzo mała.
A może to po prostu nie odpowiedni moment na taką imprezę , pewnie masa ludzi jest spłukana na koniec okresu wakacji...
Wielkie Dzięki dla ekipy SSS i pozostałych osób które przyczyniły się do zorganizowania tej imprezy.
Jak dla mnie było Z.A.J.E.B.I.Ś.C.I.E !