Stowarzyszenie Sprintu Samochodowego

To tak szybko!
Podoba mi się pomysł co by stworzyć jeszcze klasę dla motocykli typu "żelazo" .
Często słyszę opowieści posiadaczy dwulitrowych suzuki że haykę lub gsxr-a to wciągną nosem.
Zobaczcie że dużo motocyklistów na takich motocyklach przyjeżdża na Wasze zawody.
W Olsztynie była taka dodatkowa klasa jak się nie mylę. Jak się opłaciło 50zł to mógł się tam ścigać każdy z każdym.

Jest taki wstępny plan, klasa "armatura", V2, chopper/cruiser - pisałem już o tym, że się zastanawiamy jak oddzielić armaturę od plastika. Był pomysł na V2, ale przecież są triumphy rocket albo thunderbird - czopki nie-V2, podobnie jak starsze japończyki i są np. Ducati 1198 albo KTM RC8R. Osobny całkiem temat to coraz popularniejsze customy na silnikach niekoniecznie harleyowych... Więc ja bym stawiał na ograniczenie ze względu na kąt główki ramy... ale to trudno zmierzyć na zawodach. Jakiś pomysł, w jaki sposób to rozdzielić?

Czex - światło pozostawimy tylko stopu, torowe owiewki to w końcu nie jest jakiś kosmiczny wydatek

Może by można było zrezygnować z punku regulaminu który mówi że w dragu musi być deska rozdzielcza.

jestem za - pod warunkiem, że nie będzie żadnych ostrych krawędzi, ogólnie zdemontowanie deski nie stworzy żadnego niebezpieczeństwa. Widzę, że w innych krajach często nie jest to wymagany element.

Marlon. Tak naprawdę to zależy od Was gdzie kogo sklasyfikujecie. Zakładam że czopkami nie bedą jeździć po całej Polsce za Wami jak my (oczywiście tego Wam życzę, niech jeżdża). To powinna być klasa taka na dane zawody. Wywołani z publiczności. Zupełnie luźna. Niech warczą i ryczą aby wyglądał jak czopek. Gmole, sakwy, light bary itd... nawet jak to bedzie customowe 4w rzędzie to będzie ich klasa i ich zabawa.

A tak poza tym mój Haryy 96cali silnik na starcie dawał radę nie jednemu sprzętowi . Tak na18,8metra

Witam,ja myśle że powinniśmy sprecyzować przepis co do długich wahaczy a mianowicie wszyscy którzy z takowymi chcą startować powinni być w klasie Moto Extreme,a ci na seryjnych powinni startować w klasach wedłle pojemności.Napewno wtedy frekwencja będzie wyższa wśród startujących w klasach MOTO,MOTO+ I MAXI jak i również będzie więcej startujących w klasie EXTREME (a nie jak to widać na zawodach po 2-3 motocykle).Bo jakie szanse ma zawodnik który chce zacząć przygodę z wyścigami skoro w jego klasie startują motocykle z długimi wahaczami,przyjedzie tylko raz i sobie odpuści,bo będzie objechany sromotnie.Będzie większa rywlizacja i nie będzie konieczności tworzenia nowej klasy.Pozostałe przeróbki(owiewki torowe,opony czy wydechy i obniżenie zawieszenia dopuszczalne w poszczególnych klasach).
Tyle co z mojej strony do zaproponowania.

Taaa.. a co z całą elektroniką, oponami, zdejmowaniem zacisków i innych części przed zawodami? Na takie bajery mogą pozwolić sobie tylko "zawodowcy", a nie osoby które przyjechały okazyjnie na imprezę. Moim zdaniem wrzucenie do regulaminu wzmianki o długim wahaczu wcale nie zmobilizuje kibiców do startowania w zawodach...

Dobrze mówisz Dorotha!

Ja to tylko czuję jak wszyscy się zasadzają na ET 8....... A w jakiej klasie to się zrobi to już nie istotne Życzę tego każdemu w sezonie 2011!!!!! Mam nadzieję że nikt nie wymyśli tutaj jakiś obostrzeń (waga zawodnika, wahacz, kolor motocykla czy inne duperele) Powodzenia Panowie!!

Jestem za jeszcze większą liberalizacją przepisów w klasach moto. Właściwie tylko klasyfikacja wg pojemności, oraz doładowania. Bez konieczności posiadania nawet oświetlenia (zbędne kg). Długie wahacze BARDZO podniosły poziom w tym roku!!!, gdyby wszystkie motocykle z długimi miały sie ścigać w extreme to byłaby tez niesprawiedliwość bo jak zwykły gsx-r 1000 (nie mówię już o 750tce) ma konkurować o punkty z taką Hayką doładowaną (a plotki chodzą że ma ich być kilka w przyszłym sezonie:). Wiadomo ze najlepiej było by zrobić po dwie klasy dla każdej pojemnści, ale na to jest za wcześnie. Jeśli ktoś jest amatorem i startuje przygodnie to raczej nie po to by grać o punkty w generalce, raczej by sie sprawdzić. Tak ja potraktowałem ten sezon, fakt że to tylko jeden start ale to dlatego ze miałem wypadek.Tak, jeździłem na krótkim i nie przeszkadzało mi zupełnie to że ktoś miał długi i byłem przed ostatni, bo oprócz wahacza brakowało mi jeszcze sporo gratów (PC, QuickShifter, wydech), trzeba by zabronić tego wszystkiego. Więc trzeba by zabronić albo wszelkich zmian (nuda!!!) albo dopuścić ich możliwe dużo-> czas których nie trzeba się wstydzić w Europie. Na przyszły sezon zamierzam wydłużyć wahacz. Czy Balik i BUZKA nadal zamierzają jeździć na długich wahaczach? Czy nie chcą konkurencji w klasie moto+?
Bez obrazy chłopaki:) Mierze siły na zamiary.

Polityka nasza od kilku sezonów jest taka, że ograniczenia raczej znosimy, niż wprowadzamy.

Bados..Sensownie piszesz,ale własnie chce zrobić odwrotnie.Chce jeżdzić na krókim na możliwie jak najbardziej szosowym motocyklu.I im więcej bedzie na seryjnych tym bedzie wiecej zabawy niż 4-5 w klasie na długich.Nie trzeba nic "zabraniać" bo tego słowa nie użyłem.Latanie na długim mnoży niepotrzebne koszty które i tak są niemałe.

Nie wiem gdzie przedłużałeś wahacz, ale chyba jego cena jest znikoma w porównaniu z kosztami założenia PC, quickshiftera, wydechów, opon itd.
Jeśli zostaną wprowadzone ograniczenia odnośnie wahaczy to ja będę postulować za utworzeniem klas dla kobiet