speedster napisał(a):
....
Ja takze bym nie wprowadzal zadnych nowych modyfikacji w klasach street. Bo aut jest tam juz za duzo.
Poszedlbym dalej. W klasie street pozwolilbym na minimalne modyfikacje. Przykladowo przy dodaniu doładowania (kompressor, turbo, nitro), przy wymianie silnika na wiekszy, przy zmianie napedu samochod powinnien jezdzic w klasie drag. W street dopusciłbym tylko: wymiania wydechu, układ dolotowy takze kolektory i przepustnice, wałki, komputer, wtryski, opony dopuszcozne do ruchu i inne malo ingerujace w samochod modyfikacje....
aż tak daleko to bym nie szedł- obecny kształt klas Street jest ok.
zmiana silnika na mocniejszy w przypadku np Hondy Civic jest praktycznie nie zauważalna (1,3 75 KM na 1,8 200 KM ), można zrobić tak, że jedynie nie ścisłość będzie w papierach lub tabliczce znamionowej.... chociaż pewnie i to, niektórzy by ogarneli.
a te przeróbki które podałeś to po prostu klasa NA... inna sprawa, że ktoś kto ma już Turbo, będzie mógł zrobić wydech, dolot, wałki, wtryski, program ...~500 KM
a czy zmienił turbo to i tak nikt się nie zorientuje.
W Street nie ma sensu też pilnować pojemności silnika- żaden sędzia nie jest w stanie na oko ocenić co i jak. zresztą w Dragu tylko Mini została z restrykcją pojemnościową... a tam raczej zawodnicy sami się pilnują