barthezz2 napisał(a):
specu napisał(a):
Co do podziałów czasowych w moim przypadku FWD 12.5 odpuszczałbym 20m przed metą 12.0 Pewnie bym wygrywał
a moja odchudzona corsa bez lamp na dragslickach była by streetem...
Mi się wydawało że podział czasowy byłby dodatkowym podzialem miedzy Drag a Street a reszta regulaminu (poza propozycjami braku foteli) pozostaje bez zmian wiec takie wydumki jak corsa by była i tak w dragu - bo ta zmiana daje wiekszą rywalizacje w Street a najszybsze samochody rywalizują w Dragu. Ja tak to zrozumiałem także nie traktuj tego jako atak
Dokładnie o to chodzi. Co więcej samochód przechodzący do Drag zacząłby podlegać przepisom tej klasy- czyli można by wyjąć wnętrze czy założyć Slicki i być jeszcze szybszym
olozwirski napisał(a):
Proponuje 10.5 w AWD bo sa samochody w pelni streetowe zblizajace sie lub przekraczajace ta granice. Zreszta uwazam ze przechodzenie do dragu nie moze byc za latwe bo tam powinny byc juz naprawde szybkie fury. Zapis o wnetrzu w street bym zostawil taki jak jest.
a ja bym popatrzył w wyniki i zrobił taką barierę żeby było realne awansowanie do klasy wyżej. Obecenie Street AWD i RWD jest szybsze niż Drag. FWD jest bardzo konkurencyjne- patrz przykład na dole
olozwirski napisał(a):
To prawda, ale jak tak sie nie zrobi to powstaje inny paradoks np. RS6 po programie ze wszystkimi wypasami na pokladzie jadacy w dragu. Lub GTR.
Przechodząc do Drag mógłbyś wnętrze usunąć- np fotele które dość łatwo wyrzucić a pewnie ważą sporo.
Inna sprawa właściciele GTRów raczej są zorientowani już jakie czasy ich auto powinno zrobić i być może warto od razu się zapisać do Dragu. Pozatym lepiej chyba w klasie rywalizować z naprawdę szybkimi autami niż później narzekać że 20 letni Golf czy Pulsar był szybszy.
Mickey napisał(a):
myśle że dla tych aut zaszczytem powinno być to że awansują do klas profesjonalnych, w której niema 200konnej audi quattro tylko dla tego ze niema kanapy z tylu
to powinno być traktowane jako awans a nie kara
z tym zaszczytem, awansem to trafna uwaga - dlatego nazwę
Drag (gdzie większość kojarzy te auta z pociętymi, plastikowymi wynalazkami), zastąpił bym czymś co po prostu lepiej brzmi... lepiej wygląda na pucharach...
PROFI , TOP... z dopiskiem napędu (FWD,AWD,RWD). Własnie o to chodzi aby ta klasa była tą szybszą, bardziej
prestiżową- żeby stanowiła elitę, same naprawdę szybkie auta lub wydumki
.
Nazwa Street według mnie jest OK.
a teraz przykład.
ostatnie Bemowo i klasa RWD z barierą ET 12 s.
awansują 4 samochody i po wymieszaniu wyników, robi się coś takiego:
1miejsce. 1Street
2. 1Drag
3. 2S
4. 3S
5. 2D
6. 4S
w półfinałach awansują 1S i 2S... czyli finał jest dokładnie taki jaki był w Streecie
AWD bariera ET 11,5
awansuje 4 zawodników:
1- 1S
2- 2S
3- 3S
4- 4S
5- 1D
6- 2D
półfinały i finały dokładnie takie same jak w Street.
FWD- przy barierze ET 12 nic się nie zmienia.
przy ET 12,5 przechodzi 2 zawodników
1- 1S
2- 1D
3- 2S
4- 2D
5- 3D
6- 4D
do finału przechodzi 1S i 1D, 3 miejsce dla 2S - w finale 1D (robi rekord życiowy) i wygrywa o 0.003 s.
Zdecydowanie byłoby ciekawie i te auta z obecnej klasy ulicznej namieszały by na podium tej "szybszej"
W następnych zawodach te "awansujące" samochody mogłyby od razu się zapisać do szybszej klasy lub ponownie przejść przes Street ( ewentualnie tam zostać, bo może zamiast 2 barów, dmuchaja tylko 1 i robią czas aby wygrywać Street). Nie byłoby przymusu startu w wyższej klasie.
Kolejny zapis dla klasy Street: jeżeli zrobią w półfinałach i finałach czas szybszy niż bariera, to przegrywają dany pojedynek (żeby nie było dyskwalifikacji).
No i w King of Street zniesiona bariera- niech najlepsi mają możliwość zrobienia rekordów, ot taka dodatkowa nagroda.
oczywiście do King of Street wchodzą tylko Ci co zostali w ulicznych klasach.
Przy podobnych barierach, lub ustalonej takiej samej dla wszystkich Streetów (np.12) w King of Street mogłoby być bardzo ciekawie. bo obecnie wiadomo co wygra.
PS. Niestety obecne klasy Drag są wolne i powoli umierają- ten pomysł z limitem czasowym dla Street, zwiększy konkurencję i w streecie i dragu, pozwoli ponownie na pełne napięcia pojedynki do ostatnich metrów. a gdzie wiecej emocji i adrenaliny tam i większe zainteresowanie chociażby kibiców...
między innymi dlatego Drift tak się rozwija- nigdy do końca nie wiadomo kto wygra i dość często są niespodzianki