samochod wyprodukowany w 95 roku wiec katalizator musi byc. kup zuzyty katalizator, wyrzuc wszystko ze srodka i wstaw tam rurke (w obudowe) bedzie wygladalo jakby byl
sprawdzanie na analizatorze spalin IMO jest bez sensu bo po 10 latach ten kat i tak by juz nie zyl.
Dodatkowo jesli samochodz nie jest za glosny nie powinno byc problemow (teoretycznie turbosprezarka powinna go mocno wygluszyc) w razie zbyt dluzej glosnosci mozesz wspawac tlumik przelotowy o okreslonej srednicy.
Generalnie zastanow sie nad ta wydumka, czy napewno jest to zrobione jak trzeba. A jak tam sprawa z hamulcami?? tez z vr6?