Temperatury spalin nigdy nie mierzyłem, ale po każdych zmianach ciśnienia doładowania auto było strojone w jednej z wiodądących firm tuningowych w Warszawie
i myślę że wyszło by to od razu. Poza tym każdorazowo po skręceniu silnika i po jego odpaleniu silnik sprawiał wrażenie bardzo pozytywne tj. dobrze odpalał,ruwno pracował, nie kopcił, a pomimo tego po testach drogowych uszczelka odmawiała posłuszeństwa.
Co do szpilek to są to szpilki 8mm i wg podręcznika powinno się je dokręzać z siłą 7,5 a ja dokręcałem zawsze na 8 tak więc chba ok. Zastanawiałem się nawet nad założeniem grubszych szpilek do głowicy co w teorii powinno było pozwolić na mocniejsze przykręcenie głowicy, ale... no właśnie zawsze jest jakieś ale, w przypadku bloku w 1.2 jest mało materiału do przegwintowania na większą średnicę, a wszyscy wiemy jak może się skończyć niedokładne wykonanie wierceń w bloku
Poniżej zamieszczam zdjęcie ostatniej uszczelki jaką wyjąłem z pod głowicy po odprężeniu tłokami i na ciśnieniu doładowania 0.7 bara.
To zdjęcie obrazuje w jaki sposub każdorazowo wygląda uszczelka.